Forum ~ Staraszafa ~ Strona Główna ~ Staraszafa ~
Forum narnijskie
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Być lepszym człowiekiem? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Elanor
Patałach



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 18:20, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

Dorożkarz Frank w Siostrzeńcu Czarodzieja napisał:
- Chyba bym przez całe życie był lepszym człowiekiem, gdybym wiedział, że są na świecie takie rzeczy!


Pomyślałam sobie, że na tym forum jest bardzo dużo ludzi, którzy właśnie już dzisiaj wiedzą, że istnieją takie rzeczy. Czy jesteśmy przez to lepszymi ludźmi? Czy należy to potraktować jako wyróżnienie? A może wyzwanie?
Zobacz profil autora
narnijka
Opiekunka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 18:53, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

Co za ciekawe spostrzeżenie Elanor! Wiemy, że są takie rzeczy, wiemy jak się zaczęła i skończyła ta historia, to powinno nas uczynić lepszymi, nie odkryję tu jednak Ameryki, kiedy powiem, że sama świadomośc może nie wystarczyć. Dlatego stawiam na wyzwanie - każdego dnia stawać się lepszym Narnijczykiem.
Pamiętacie Eustachego? Mimo że zrzucił w końcu skórę smoka, nie stał się od tego czasu innym chłopcem, "miał swoje nawroty". Bycie Narnijczykiem to wyzwanie, a sprostanie mu wymaga czasu.
Zobacz profil autora
Tumni
Strażniczka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 22:00, 12 Kwi 2006 Powrót do góry

narnijka napisał:
Pamiętacie Eustachego? Mimo że zrzucił w końcu skórę smoka, nie stał się od tego czasu innym chłopcem, "miał swoje nawroty". Bycie Narnijczykiem to wyzwanie, a sprostanie mu wymaga czasu.


Trudno mi się zgodzić z takim postawieniem sprawy. Powiedziałabym - pewnie jako typowa protestantka Very Happy - że Eustachy stał się innym chłopcem , tylko czasem jeszcze odzywała się w nim stara natura. Biblijna prawda, o której mówi apostoł Paweł. "Jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem. Stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe". Choć w innym miejscu mówi też o starym człowieku, którego musimy np. umartwiać. Ale status już się zmienił. I zawsze w ten właśnie sposób rozumiałam "odsmoczenie" Eustachego, właśnie jako nowonarodzenie. A to, że miał nawroty.... któż ich nie ma. Ale jakie niewielkie. To już był zupełnie inny człowiek. Nawiasem mówiąc z pamięci przypominam sobie tylko jedną taką scenę, przy grze w szachy.... Ale jeszcze poszukam.
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 12:10, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

A mnie takie postawienie sprawy wydaje się nieco zbyt uproszczone- gdy wiemy o TAKICH rzeczach- to o nich wiemy, mamy świadomość, że można inaczej, lepiej, że jest inna droga. Ale to nie oznacza automatycznie pójścia tą drogą, wejść na ni,ą trzeba samemu- przecież smok- Eustachy musiał dobrowolnie zgodzić się na obdarcie ze skóry przez Aslana. Czyli potrzebna jest nie tylko wiedza, ale też wola.
koriat
Łachonog



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:13, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Zapomniałem się zalogować, zanaczy toto ja byłem.
Zobacz profil autora
narnijka
Opiekunka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 14:40, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Tumni napisał:
narnijka napisał:
Pamiętacie Eustachego? Mimo że zrzucił w końcu skórę smoka, nie stał się od tego czasu innym chłopcem, "miał swoje nawroty". Bycie Narnijczykiem to wyzwanie, a sprostanie mu wymaga czasu.


Trudno mi się zgodzić z takim postawieniem sprawy. Powiedziałabym - pewnie jako typowa protestantka Very Happy - że Eustachy stał się innym chłopcem , tylko czasem jeszcze odzywała się w nim stara natura. Biblijna prawda, o której mówi apostoł Paweł. "Jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem. Stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe".


Sprawdziłam w tekście - "Eustachy zaczął być zupełnie innym chłopcem" Very Happy I to wydaje mi się Tumni, zbliży nasze (nieco) odmienne stanowiska, co powiesz na takie postawienie sprawy?
Zobacz profil autora
Darius
Patałach



Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elysia

PostWysłany: Śro 13:32, 19 Kwi 2006 Powrót do góry

Koriat napisał:
A mnie takie postawienie sprawy wydaje się nieco zbyt uproszczone- gdy wiemy o TAKICH rzeczach- to o nich wiemy, mamy świadomość, że można inaczej, lepiej, że jest inna droga. Ale to nie oznacza automatycznie pójścia tą drogą, wejść na nią trzeba samemu- przecież smok- Eustachy musiał dobrowolnie zgodzić się na obdarcie ze skóry przez Aslana. Czyli potrzebna jest nie tylko wiedza, ale też wola.


Chęci i wiedza - również uważam że muszą iśc w parze Wink

Dorożkarz Frank w Siostrzeńcu Czarodzieja napisał:

- Chyba bym przez całe życie był lepszym człowiekiem, gdybym wiedział, że są na świecie takie rzeczy!


Gdyby wiedział to by był - co sugeruje że u Franka wola była, a nie było wiedzy - ale to takie luźne gdybanie Wink
Zobacz profil autora
szopen
Kawka



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Praga/Warszawa

PostWysłany: Pią 15:41, 05 Maj 2006 Powrót do góry

Ja uważam, iz my tak naprawde wiemy o takich rzeczach od dawna tylko że wiemy to... tylko od innych tylko z Pisma i trudno nam w to uwierzyć...Bóg nam cały czas pomaga uwierzyć i Narnia jest właśnie takim przypomnieniem "że takie rzeczy są na świecie"
Co do tego, że wiedza musi iść w parze z wolą, to się zgadzam
można coś wiedzieć, ale jeśli nie będziesz chciał to i tak nic to ci nie da
w końcu eee Czarodziej (zapomniałem jak ma na imię...) zobaczył te wszystkie rzeczy ale nie chciał w nie uwierzyć i zamiast mówiących zwierząt widział tylko straszne bestie ryczące na niego:P
Zobacz profil autora
narnijka
Opiekunka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 15:54, 05 Maj 2006 Powrót do góry

szopen napisał:

w końcu eee Czarodziej (zapomniałem jak ma na imię...) zobaczył te wszystkie rzeczy ale nie chciał w nie uwierzyć i zamiast mówiących zwierząt widział tylko straszne bestie ryczące na niego:P


Wuj Andrzej Wink
Zobacz profil autora
Błotosmętka
Faun



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 165 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Czw 12:08, 11 Maj 2006 Powrót do góry

Co do Eustachego, to ja powiedziałabym, że STAWAŁ się nowym człowiekiem, tak jak i my mamy nieustannie stawać się Nowym Człowiekiem w Jezusie Chrystusie. Czyli, że mimo złego w nas po każdym upadku (bo one są!!) mamy się podnosić i kontynuować wedrówkę...
Zobacz profil autora
Wild Child
Patałach



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: * Innik *

PostWysłany: Sob 14:51, 05 Sie 2006 Powrót do góry

Krótko mówiąc, Eustachy po prostu się nawrócił, zobaczył dobro płynące od Aslana. Tak samo i my możemy codziennie zauważać dobro i łaski, jakie otrzymujemy od Chrystusa...
Zobacz profil autora
narnijka
Opiekunka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 17:18, 14 Sie 2007 Powrót do góry

A czy postawa Franka nie przypomina Wam trochę postawy biblijnego Tomasza - zobaczył i wtedy uwierzył?, tzn, to nie dokładnie to samo, ale jednak dopiero jak zobaczył "Aslana w akcji" powiedział te słowa. On już mógł dobrze poznać Aslana w ludzkim świecie.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)