Forum ~ Staraszafa ~ Strona Główna ~ Staraszafa ~
Forum narnijskie
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Polskie wydania Opowieści z Narnii Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
patysio
Centaur



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 568 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: patysiowo

PostWysłany: Nie 16:17, 02 Sty 2011 Powrót do góry

Zakładam ten temat, żeby zrobić przegląd dotychczasowych polskich wydań OzN. Od jakiegoś czasu noszę się z zakupem nowego wydania, ale tym, co mnie odstrasza, to brak naprawdę ładnego i porządnego wydania Opowieści w języku polskim.

Przy okazji gmerania w necie, wynalazłam świetnie zestawione [link widoczny dla zalogowanych] wszystkie polskie wydania.

Bo póki co ukazały się:

Arrow z wydań każdej części w osobnym woluminie:

Exclamation PAX, 1985-1989
Pierwsze wydanie OzN - na szaro-burym papierze, z rozmytymi ilustracjami i okładkami zadziwiającymi kunsztem Razz

Z tego wszystkiego jak dla mnie broni się tylko KK i PWdŚ. Ale już czemu Biała Czarownica ma zieloną twarz, to nie mam pojęcia Very Happy

Exclamation Media Rodzina, 1997 - drugie wydanie OzN, z okładkami tylko troszkę mniej koszmarnymi od wydania PAXowskiego.

Jestem szczęśliwą posiadaczką tego rozklejającego się wydania Wink Dziś - porównując SK w wydaniu amerykańskim i PL, stwierdziłam, że mapę Dzikich krajów Północy na początku książki nie wiedzieć czemu zwęzili, zamiast umieścić ją w oryginalnej rozdzielczości na dwóch stronach Shocked

Exclamation Media Rodzina, 2005 - grafika okładek lepsza niż w poprzednim wydaniu - nie wiem, jak ilustracje i mapy w środku.

Exclamation [link widoczny dla zalogowanych] - wydanie po-filmowe, z fotosami filmowymi na okładkach i w środku książki też (z tego rozumiem, że nie ma ilustracji Pauline Baynes Shocked ); póki co wydane tylko LCiSS, KK i PWdŚ.

Arrow z wydań zbiorczych:

Exclamation [link widoczny dla zalogowanych]
Twarda okładka, niektóre ilustracje kolorowane; wydanie to było dostępne w bibliotece miejskiej i dość mi się podobało, z tego, co pamiętam. Aha, wielkim plusem było to, że było szyte, a nie klejone.

Exclamation Świat Książki, 1996-1997 - wydanie 2-tomowe
Nie miałam pojęcia o takim wydaniu do dzisiaj - wynalazłam [link widoczny dla zalogowanych]; okładki są przedrukowane z wydań anglojęzycznych HarperCollins / Lions.

Exclamation [link widoczny dla zalogowanych] - wydanie 2-tomowe.

Nigdy nie miałam tego w rękach, więc nie wiem, jak całościowo się prezentuje. Ale okładka zachęca.

Exclamation [link widoczny dla zalogowanych] - wydanie 1-tomowe
Miękka okładka z fotosem filmowym na niej; nie miałam jeszcze w rękach.

Osobiście wolę cykl 7dmiu książek niż zbiorowe wydania. Szkoda tylko, że zbiorówki są jakoś ładniej wydawane.


Ostatnio zmieniony przez patysio dnia Śro 23:42, 27 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
A_g_a_
Faun



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 17:27, 04 Sty 2011 Powrót do góry

Ha!

To z tej zbiorówki PAX-a czytałam po raz pierwszy Opowieści Very Happy (takie właśnie mają, pewnie po dziś dzień, w bibliotece mieszczącej się w moim bloku). I choć wydanie dość ciężkie było, to i tak wzięłam do szkoły tom, który akurat czytałam Very Happy (całość chyba w jakieś 2-3 dni połknęłam). Trochę się dziwnie czułam czytając, bo ewidentnie przypominało książkę dla dzieci Razz (ech, niestety moje dzieciństwo przeminęło, zanim odkryłam Kroniki)

Natomiast sama posiadam siedmiotomową Media Rodzina, tyle, że moja jest widzę z 2002 roku, a nie z 2005. Chyba, że źle się wczytuję. Ilustracje Pauline Baynes, takie standardowe rzekłabym Smile Co do map - Dzikie kraje Północy też mam na jednej stronie, nigdy się nie zastanawiałam, że mogłoby to inaczej wyglądać Razz Wydanie jest generalnie wygodne, lekkie, papier mi się nie błyszczy powodując oślepienia i było w promocji, kiedy je kupowałam Wink

EDIT:
Tak, dobrze się wczytałam, mam wydanie z 2002. Na tym wymienionym przez Ciebie zagranicznym forum jest ono wymienione na samym końcu - były sprzedawane przewinięte jakimś świstkiem papieru, ale wyglądają dokładnie jak te z 2005.


Ostatnio zmieniony przez A_g_a_ dnia Wto 17:32, 04 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
martencja
Biały Jeleń



Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 23:19, 04 Sty 2011 Powrót do góry

No proszę, nawet nie wiedziałam, że tyle tego jest! Ja mam to pierwsze wydanie zbiorcze, PAXowskie i właśnie za jego pośrednictwem poznałam Narnię. Chociaż właściwie to moja siostra je ma, ale że wyprowadziła się i nie zgłasza do niego pretensji, więc tak jakby je zagarnęłam:) Ale gdybym miała kupować, chyba bym szarpnęła się na to dwutomowe wydanie Media Rodzina, bo zdaje się, że jest pięknie dopracowane: na dobrym papierze i z kolorowymi ilustracjami.

M.
Zobacz profil autora
narnijka
Opiekunka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 15:49, 11 Sty 2011 Powrót do góry

Media Rodzina - wydanie dwutomowe przypomina mi moje wydanie Opowieści w języku angielskim - piękny, śliski papier, kolorowe ilustracje - cud, miód i orzeszki. Fajnie byłoby mieć takie w języku polskim, nie będę ukrywać.
Zobacz profil autora
patysio
Centaur



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 568 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: patysiowo

PostWysłany: Nie 20:31, 03 Lip 2011 Powrót do góry

Przejrzałam ostatnio wydanie 1-tomowe Media Rodzina z 2010 i doznałam szoku - wewnątrz nie ma ilustracji Pauline Baynes! Na początku każdego rozdziału jest miniaturka z losowo wybranej i ilustracji i ewentualnie gdzieś w środku rozdziału wrzucona jeszcze jakaś jedna ilustracja, ale tak mała, że ledwo widać cokolwiek :-/ Tak że za to wydanie chyba podziękujemy.
Zobacz profil autora
Olle
Centaur



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań

PostWysłany: Nie 22:27, 03 Lip 2011 Powrót do góry

Jestem szczęśliwą posiadaczką dwutomowego wydania z 1991 roku i sprzeciwiam się tezie, iż nie ma porządnego wydania Opowieści. To jest bardzo, bardzo ładne wydanie, na solidnym papierze, ze złotawymi stronami oddzielającymi poszczególne tomy. Zawsze z wielką przyjemnością czytało mi się czcionkę tej wielkości. Tekst jest, moim zdaniem, świetnie złożony i już jako dziecko lubiłam patrzeć na łamy tego wydania. Kolejna sprawa: ilustracje w świetnej jakości. Niektóre są kolorowane, tylko że wydaje mi się, że nie przez panią Baynes. Widziałam w necie wersje ilustracji kolorowane przez nią i wyglądały lepiej (mimo że te też nie są jakieś straszne). Nie pamiętam, czy sprawdzałam info w książce na ten temat; kiedy będę miała książki ze sobą w Poznaniu, to sprawdzę.

Mam też niektóre tomy wydania z 1989 r. - zgadzam się, brzydki papier, brzydko przedrukowane ilustracje (wiadomo, to był czas, kiedy wylało się wydawnictw a wydawnictw, wysypały książkami; pamiętam trudną sztukę otworzenia takiej książki bez rozwalenia jej). Jako że w kwestii mojego ulubionego wydania Narni (patrz akapit wyżej) jestem bardzo zaborcza i nie pożyczam nikomu, służy mi ta siedmiotomowa wersja do pożyczania mojemu kochanemu małoletniemu kuzynostwu (co wyjaśnia częściowo kwestię, iż posiadam tylko "niektóre" tomy;) bądź do czytania w podróży (z oczywistych powodów: bardziej podręczny rozmiar i waga).

Jeszcze jedna sprawa: przeglądałam wydanie Media Rodzina z 2004 bądź kilkutomowe z 1997 (mam nadzieję, że nie pomyliłam, ale to było jakieś nowe wydanie, pamiętam że okładkę uznałam za w miarę przyzwoitą) i jedyne, co zapamiętałam, to potwornie wydrukowane ilustracje. Wyglądają, jakby zrobiono zdjęcia głuptakiem z ręki ilustracjom wydania z 1991 roku i takie nieostre wrzucono do książki. Okropny brak profesjonalizmu. Nie rozumiem, jak takie duże wydawnictwo mogło dopuścić do wyjścia na rynek czegoś takiego.

A co do okładek jeszcze, to mi sią właściwie żadna (prócz może ewentualnie Media Rodzina z 2004 roku) nie podoba, gdyż stanowczo sprzeciwiam się pomysłowi wrzucania na okładkę 80 procent ilustracji ze środka książki. Toż to zupełnie jak we współczesnych plakatach filmowych. Tandeta. Projektowały to pewnie córki kuzynki kolegi szefa.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)