~ Staraszafa ~

Więc tak - z góry przepraszam za swoją absencję w temacie, ale za miesiąc mam egzamin i się usiłuję uczyć w wolnym czasie Wink

Więc b. możliwe, że dopiero pod koniec marca coś napiszę o OB. Ale po egzaminie to już z nawiązką będe pisać Wink

Ja z kolei mam na swoje usprawiedliwienie dwa fakty: po pierwsze, nie mam ze sobą książek (co jest słabym usprawiedliwieniem, wiem, wystarczy wszak kopia w pdf), po drugie, nie mam internetu w domu:( Mam nadzieję, że jak tylko uda mi się zaradzić tym problemom, nadrobię z aktywnością na forum.

M.

Wybaczam Wam Smile

, bo sama mknę ku zakończeniu rozdziału.

Wysłany: Czw 10:16, 01 Mar 2012

narnijka napisał:

Wybaczam Wam

Ufffff...
:P

M.

Widzę, że powoli, ale idzie do przodu. Jutro się zabiorę za kolejny rozdział. Chyba, że np. Narni albo Aga chciałyby jeszcze zdążyć - Narni, Aga, co Wy na to?

Wybaczcie, ale jednak muszę przesunąć odpowiadanie na jutro:/

Ja też proszę o wybaczenie, gdyż zaczęłam 2gi rozdział, mam już kilka cennych notatek, tylko czasu mi nie staje Wink

Ale jutro mam nadzieję napisać!

Ja wybaczam, bo wciąż nie mam internetu - tylko w pracy i w co drugi weekend, jak jestem w Polsce (wiecie, że można tak żyć? Strasznie to trudne, ale jednak da się).

M.

patysio napisał:

Ja też proszę o wybaczenie, gdyż zaczęłam 2gi rozdział, mam już kilka cennych notatek, tylko czasu mi nie staje Wink

Ale jutro mam nadzieję napisać!

łoj, nie wiem dlaczego, ale myślałam, że już się wypowiedziałaś, Patysio, na temat drugiego rozdziału. Więc skoro już zaczęłaś czytać drugi rozdział, to ja jeszcze poczekam z trzecim, żeby nie piętrzyć zaległości.

martencja napisał:

Ja wybaczam, bo wciąż nie mam internetu - tylko w pracy i w co drugi weekend, jak jestem w Polsce (wiecie, że można tak żyć? Strasznie to trudne, ale jednak da się).

Przez pierwsze trzy lata studiów też nie miałam netu przez większość tygodnia, ale już trochę zapomniałam jak to jest;)

Wybaczcie proszę za te opóźnienia, ale od jakiegoś czasu nie mogę się skupić nad niczym sensownym i sformułować myśli w sensowne zdania. Takie życie:/ Nie mniej obiecuję usilnie się starać, by krok po kroku kontynuować wspólne czytanie rozdziałów.

Spoko, nie jesteś jedyna. Dla mnie sukcesem jest weekend, w którym zrobię chociażby połowę rzeczy, które sobie zaplanowałam. A w tygodniu nie nadaję się do żadnej konwersacji Wink

Olle napisał:

od jakiegoś czasu nie mogę (...) sformułować myśli w sensowne zdania.

Mogłabyś wykorzystać ten stan i napisać jakiś Przewodnik:P Najwyraźniej to adekwatne.

M.

Olle napisał:

A_g_a_ napisał:

Olle napisał:

Widząc, że niektórzy nie zdążyli jeszcze z kolejnymi rozdziałami, wnioskuję o jakiś miesiąc przerwy przed rozpoczęciem "OB"

To był zaiste świetny pomysł! Very Happy

Ale się wzięło przedłużyło. Eehehe... ekhm.

Na szczęście zdołaliśmy zacząć OB i wypowiedziało się już całe grono najdzielniejszych analizatorów (tak mi się wydaje) Smile

)

Niestety kolejny rozdział prawdopodobnie za tydzień bo dziś już nie zdołam zrobić czegokolwiek twórczego bądź nawet odtwórczego. Coś mi mówi, że ustalanie stałych terminów nie ma większego sensu. Powiedzmy - minimum 2 tygodnie na rozdział, a jeśli nie będę mogła otworzyć kolejnego rozdziału już czwarty tydzień, to poproszę kogoś o pomoc w rozpoczęciu. Chyba że ktoś będzie miał wielką ochotę sam rozpocząć już po dwóch tygodniach (albo zauważy, że mam znowu potknięcie) - wtedy mnie zawiadomi trochę wcześniej, że zamierza to zrobić (byłoby miło i praktyczniej dla mnie, gdyby najpóźniej jakiś dzień wcześniej).

Czy może tak być, czy wymyślam cuda niewidy? Smile

Bo w moim zamyśle zdawało się przejrzyście, ale po napisaniu wygląda rozwlekle;)

... i 9 lat później - oni nadal czytają! Very Happy