Forum ~ Staraszafa ~ Strona Główna ~ Staraszafa ~
Forum narnijskie
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Chrześcijaństwo po prostu Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
narnijka
Opiekunka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 22:47, 14 Cze 2006 Powrót do góry

Sam Lewis nazywał siebie chrześcijaninem i źle reagował na próby "nawracania" go na katolicyzm. W książce tej podjął próbę przedstawienia "Mere Christianity" czyli "chrześcijaństwa po prostu" - dla tych, którzy chcieliby wierzyć, ale intelekt im nie pozwala - jak głosi napis na okładce.

Jakie macie refleksje po tej lekturze?
Zobacz profil autora
Olle
Centaur



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań

PostWysłany: Nie 13:11, 01 Kwi 2007 Powrót do góry

narnijka napisał:
Sam Lewis nazywał siebie chrześcijaninem i źle reagował na próby "nawracania" go na katolicyzm. W książce tej podjął próbę przedstawienia "Mere Christianity"


doczytuję właśnie do końca. Bardzo mi się podoba, że Lewis na początku zaznacza istnienie wyraźnych podziałów pomiędzy poszczególnymi rytami chrz. Jednocześnie dopowiada, że - paradoksalnie - ci, którzy znajdują się pod względem przekonań bliżej "środka" protestantyzmu/katolicyzmu/prawosławia bardziej się zrozumieją niż ci, którzy głoszą szczytną idee o niepotrzebności wszelkich podziałów, jednocześnie pozostając nijacy w swojej postawie i niczego więcej nie szukają (takie przekonania przypominają mi, przepraszam za wyrażenie, papkę). "Wzajemna duchowa (jeśli nie doktrynalna) bliskość Kościołów chrześcijańskich okazuje się bowiem najsilniejsza w samym centrum każdego z nich, tam gdzie zamieszkują jego najwierniejsze dzieci".

A mimo to w sposób bardzo stosowny (jedno ze słów, które często znajduję w angielskiej literaturze Wink ) znajduje "Najwyższy Wspólny Dzielnik".

Została mi tylko jeszcze księga czwarta. I napiszę coś więcej.
Zobacz profil autora
narnijka
Opiekunka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 15:24, 30 Cze 2007 Powrót do góry

Olle napisał:
"Wzajemna duchowa (jeśli nie doktrynalna) bliskość Kościołów chrześcijańskich okazuje się bowiem najsilniejsza w samym centrum każdego z nich, tam gdzie zamieszkują jego najwierniejsze dzieci".

(...)
Została mi tylko jeszcze księga czwarta. I napiszę coś więcej.


Samoświadomość pozwala na bycie bliżej z innymi.
Olle, kiedy napiszesz coś więcej? Smile
Zobacz profil autora
Olle
Centaur



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 581 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz/Poznań

PostWysłany: Sob 19:54, 30 Cze 2007 Powrót do góry

narnijka napisał:
Olle napisał:
Została mi tylko jeszcze księga czwarta. I napiszę coś więcej.


Olle, kiedy napiszesz coś więcej? Smile


Mr. Green Jak tylko skończę pisać o "Czterech miłościach"... temat-rzeka! Rolling Eyes Napiszę tylko, że jedną z rzeczy, które najbardziej rzuciły mi się w oczy było przywołanie motywu maski - w baśni o człowieku, który nosił piękne maski, aby zakryć swoją twarz. Tak długo je nakładał, aż jego twarz przybrała ich piękny kształt.
Dla mnie to rewolucyjne podejście, nie spotkałam się z tym wcześniej. Zawsze motyw maski kojarzył mi się z fałszem, kłamstwem, sztucznością (i całą serią nieprzyjemnych pojęć); a od kiedy przeczytałam Ferdydurke i poznałam koncepcję Gombrowicza, miałam wrażenie, że nie ma już nic na tym świecie niekonwencjonalnego... może to dziwne, ale nawet przez jakiś czas nie mogłam czytać książek Shocked . Z czasem mi trochę przeszło, ale nie mogłam w żaden w miarę logiczny sposób zaprzeczyć teoriom upupienia -
- do czasu, kiedy znalazłam w "Chrz ..." baśń, którą na początku wspomniałam. Maska tym samemym nie musi zasłaniać prawdy, świadczy ona o naszym wyborze. Nie chciałabym posunąć się za daleko, ale - może im więcej ich przybieramy, tym lepiej?

Ogółem mówiąc - podoba mi się sposób, jaki Lewis przedstawia nam obraz chrześcijaństwa - podaje całe mnóstwo obrazów, które pozwalają zrozumieć, ale zaznacza, że możemy je bez zwłoki odrzucić. W ten sposób nie jesteśmy ich więźniami.

No, bo artykuł napiszę Rolling Eyes
Zobacz profil autora
narnijka
Opiekunka Narnii



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 17:02, 14 Sie 2007 Powrót do góry

Tak, Lewis pozwala na wielką wolność w zadawniu pytań i szukaniu swojej drogi - zawsze przychodzi mi tu na myśl postać Profesora z "LCiSS" i jego pytanie - "Dlaczego nie?
Olle, pisz kolejne artykuły, ja też za chwilę zabieram się do pracy.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)