~ Staraszafa ~

Wysłany: Pią 22:35, 19 Mar 2010

Olle napisał:

Może by się zgodził zagrać?? Chociaż chwileczkę, ktoś się już na tym forum deklarował, że chce zagrać Błotosmętka. Skoro już mamy kogoś na to miejsce, to Kijanu będzie się musiał obejść smakiem;]

To chyba Koriat był! A może by tak zrobić niespodziewany zwrot akcji i Kijankę zaangażować i zmultiplikować w roli Ziemistych?

patysio napisał:

To ja bym zawarła w tych ziemistych jakąś alegorię współczesnego ujednoliconego społeczeństwa - najlepiej, żeby byli sztucznie zadowoleni z życia, jak na tym teledysku.

Aaaa! Ten ruch sceniczny! Te stroje! Nie spodziewałam się, że jeszcze kiedyś zobaczę coś takiego (a co nie zostało wyprodukowane w Indiach;)).

patysio napisał:

Olle napisał:

A Rilian - taki nieatrakcyjny. Powinien mieć mięśnie. Dużo mięśni.

Robert Pattinson na Rilliana!! To by chwyciło! :D (tylko musiałby przypakować)

Hehehe! Wspaniały pomysł! I jaki kasowy, wszak wtedy sukces w box office'ach mamy zapewniony!

M.

Wysłany: Nie 16:18, 28 Mar 2010

Słuchajcie, wpadłam na szalony pomysł Exclamation

Skoro martencja zgłębiła ostatnio sztukę produkowania filmików Very Happy

może zrobilibyśmy tę naszą ekranizację? Mamy tu na forum 2 plastyczki i ludzi z ułańską fantazją, więc może by wyszło coś fajnego? Część scen można by pożyczyć z innych filmów (niekoniecznie bollywoodzkich Wink

), a część wstawić animowanych (tutaj ukłon w stronę dziewczyn plastyczek).
Zdaję sobie sprawę, że wiele z nas jest nieustannie zajętych, ale to jest po pierwsze luźna propozycja, a po drugie można by na razie ekranizować wybrane sceny.

Ja się mogę zgłosić jako współscenarzysta i kierownik muzyczny Very Happy

Wysłany: Pon 22:49, 29 Mar 2010

martencja napisał:

Olle napisał:

Może by się zgodził zagrać?? Chociaż chwileczkę, ktoś się już na tym forum deklarował, że chce zagrać Błotosmętka. Skoro już mamy kogoś na to miejsce, to Kijanu będzie się musiał obejść smakiem;]

To chyba Koriat był! A może by tak zrobić niespodziewany zwrot akcji i Kijankę zaangażować i zmultiplikować w roli Ziemistych?

martencja napisał:

patysio napisał:

Robert Pattinson na Rilliana!! To by chwyciło! Very Happy

(tylko musiałby przypakować)

Hehehe! Wspaniały pomysł! I jaki kasowy, wszak wtedy sukces w box office'ach mamy zapewniony!

Zmultiplikowany Kijanu oraz Pattinson na Riliana! Aaaaaaa! Wybornie, już jesteśmy bogate!! Very Happy

patysio napisał:

To ja bym zawarła w tych ziemistych jakąś alegorię współczesnego ujednoliconego społeczeństwa - najlepiej, żeby byli sztucznie zadowoleni z życia, jak na tym teledysku.

A ja najpierw kliknęłam, potem przeczytałam Twoja propozycję Patysio, i myślałam, że chodzi o to: ponurzy ziemiści przyodziani w garnitury i ciemne okulary żyją swym ponurym życiem, kiedy nagle do ich krainy przybywają Julia, Eustachy oraz Błotosmętek z (zalinkowaną przez Ciebie Patysio) pieśnią na ustach i w ten sposób przywracają do życia ziemistych. Po czym ziemiści zrzucają uniformy, wkładają kolorowe ciuchy, i śpiewając razem z głównymi bohaterami, tanecznym krokiem wkraczają gęsiego do Bizmu;)

Ale jeśli chodzi o sztuczną wesołość - to też jest rozwiązanie! Ale trzeba by to jeszcze przeanalizować, żeby wszystko pasowało. I było... eeee. Logiczne;D Bo ta pani tam w teledysku nadaje się na Zieloną jak mało kto, tyle żeby jej kolor sukni zmienić na przeciwny.

Chyba że będzie walka na pieśni. Pani w Zielonej śpiewa swoją, a Przybysze z Góry swoją - i próbują przekabacić Ziemistych na swoją stronę, zamieniając ich w swoich fanów;P Wielki konkurs Narniowizja!

Hmm, a miałam się streszczać Shocked

patysio napisał:

Słuchajcie, wpadłam na szalony pomysł Exclamation

Skoro martencja zgłębiła ostatnio sztukę produkowania filmików Very Happy

może zrobilibyśmy tę naszą ekranizację? Mamy tu na forum 2 plastyczki i ludzi z ułańską fantazją, więc może by wyszło coś fajnego? Część scen można by pożyczyć z innych filmów (niekoniecznie bollywoodzkich Wink

), a część wstawić animowanych (tutaj ukłon w stronę dziewczyn plastyczek).
Zdaję sobie sprawę, że wiele z nas jest nieustannie zajętych, ale to jest po pierwsze luźna propozycja, a po drugie można by na razie ekranizować wybrane sceny.

Ja się mogę zgłosić jako współscenarzysta i kierownik muzyczny Very Happy

Ha, no jasne, powoli, powoli, i się coś stworzy:) Zresztą tak jak dotychczas;)

Ja jak na razie mam czas ewentualnie na jakiś drobny storyboard czasem:( Ale jeśli chodzi o filmy, to często i tak się robi na początku takie storyboardy, więc będziemy działać prawidłowo!

W kwestii produkowania filmików, to widzę zasadniczy problem ze ścieżką dźwiękową. Bo obraz to można sklecić z różnych innych rzeczy, znając naszą fantazję i inwencję, ale skąd wziąć dialogi...?

M.

Napisy zrobimy. W kinie się zwykle ogląda z napisami, i tak mało kto zna języki obce... zwłaszcza hindi;)

Ależ dlaczego od razu założyłaś, że będziemy tworzyć z wykorzystaniem materiału w języku hindi...? (a nie, na przykład, telugu:P)

M.

A zatem, ulegając Waszym niecnym namowom, wykorzystując świąteczny czas wolny oraz pomysł Olle z poprzedniej strony, stworzyłam dzisiaj film niemy pt. [link widoczny dla zalogowanych]. Enjoy.

M.

C U D O W N E!!!
Laughing

Super

Świetny montaż!

Wpiszę sobie w CV, że napisałam scenariusz do filmu Martencji i Gilliama:D

Filmik superowy Smile

Prosi się o dalszy ciąg Smile

Co do języka - a może wmówimy po prostu ludziom, że dialogi są w narnijskim? Razz

To nic, że nie będą tego na początku rozumieć - wyda się wtedy specjalne słowniki. Takie gadżety zbijają fortunę Wink

Zaczyna się robić interesująco:)

Ach, dziękuję, dziękuję. Myślę, że powinno się już dla Olle i mnie założyć odpowiednie strony na IMDb;) A w ogóle to przepraszam za brak polskich znaków w napisach - w tym foncie niestety mój komputer takimi znakami nie dysponuje:/

A_g_a_ napisał:

Co do języka - a może wmówimy po prostu ludziom, że dialogi są w narnijskim? :P To nic, że nie będą tego na początku rozumieć - wyda się wtedy specjalne słowniki. Takie gadżety zbijają fortunę ;)

To jest właśnie ten rodzaj myślenia, którego nam trzeba! Nie dość, że rozwiązuje problem, to jeszcze przyniesie nam dodatkowe zyski!;>

M.

Wreszcie zaczynam widzieć zastosowanie zdobywania wykształcenia na wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Very Happy

Już widzę tę agresywną kampanię reklamową, która obali inne ekranizacje pozbawione wyobraźni! Któż to słyszał, by tak wszystko (prawie wszystko) brać dosłownie z książek?! Toż to brak kreatywności! A jeszcze te wszystkie braki, których później czepiają się fani na różnych forach! Logika! Nie uczą logiki w tych szkołach...

Stwierdziłam dziś, że w roli Białej Czarownicy widzę... Kate Bush! Wyobraźcie sobie - Edmund wchodzi do szafy, wypada na śnieg, i nagle gdzieś w oddali słyszy dźwięk kobzy (nie dzwoneczków) i widzi nie sanie, ale sunącą przez las Białą Czarownicę Very Happy

patysio napisał:

...i nagle gdzieś w oddali słyszy dźwięk kobzy

Czepię się, pytając niby niewinnie: a jesteś pewna, że nie dud;]? Przypomnę może: dudy to instrument dęty, powszechnie kojarzony ze Szkocją, natomiast kobza to taki instrument strunowy. [link widoczny dla zalogowanych].

M.